BezpieczeństwoPrawoPrawo pracy

Sygnalista – samotny, niezrozumiany Ideowiec czy Kapuś?

Autor: Patrycja Hładoń

 

Słowem wstępu…

Wraz z wejściem w życie z dniem 25 września 2024 roku ustawy o ochronie sygnalistów w Polsce wprowadzono szczególne przepisy mające na celu ochronę osób zgłaszających naruszenia prawa w różnych obszarach życia zawodowego. Chociaż nikt nie zaprzeczy, że intencją ustawy o ochronie sygnalistów z 14 czerwca 2024 roku było zapewnienie minimalnej ochrony sygnalistom zgodnie z unijną dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1937 z dnia 23 października 2019 r. w sprawie ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa Unii (Dz. U. UE. L. z 2019 r. Nr 305, str. 17 z późn. zm.), temat sygnalistów od samego początku budził i wciąż budzi kontrowersje. Z jednej strony, są oni postrzegani jako osoby, które wykazują odwagę w obliczu nieuczciwych praktyk, z drugiej – nie brakuje opinii, że są oni „kapusiami” i działają w sposób, który może szkodzić reputacji organizacji. Czy zatem sygnaliści są obrońcami wartości prawnych i etycznych, czy też ich działalność można określić mianem donosicielstwa?

 

Zacznijmy od początku – Kim jest sygnalista?

Zgodnie z ustawą, sygnalistą może być każdy, kto uzyskał informacje o naruszeniu prawa w kontekście związanym z pracą. Może to być pracownik, zleceniobiorca, wolontariusz, ale także dostawca czy podwykonawca. Co ważne, ustawodawca przyjmuje otwarty katalog osób, które mogą zostać uznane za sygnalistów, co oznacza, że pracodawca nie ma prawa wykluczać żadnej osoby z tej grupy. Sygnalista to zatem nie tylko osoba zatrudniona w danej organizacji, ale także kandydat do pracy, który w trakcie rekrutacji dowiedział się o naruszeniach prawa lub były pracownik, który ujawnia informacje o nieprawidłowościach po zakończeniu współpracy. Tak szeroki krąg podmiotów daje obszerne możliwości działania, ale również stawia przed organizacjami wyzwania związane z ochroną takich osób. Kluczem do zrozumienia idei sygnalisty, jak i samej ustawy, jest zrozumienie, że sygnalista nie działa z chęci zemsty czy korzyści osobistych, ale w interesie społecznym, ujawniając nieprawidłowości, które mogłyby negatywnie wpłynąć na przedsiębiorstwo, społeczeństwo lub instytucje państwowe.

 

Sprecyzujmy – co to znaczy być sygnalistą w kontekście pracy?

„Kontekst związany z pracą” to nic innego jak wszelkie działania, które związane są z wykonywaniem obowiązków zawodowych – zarówno obecnych, jak i przeszłych. Dotyczy to również działań podejmowanych w trakcie rekrutacji, negocjacji lub po zakończeniu umowy o pracę. Wyjątkiem są osoby, które nie mają bezpośredniego związku zawodowego z organizacją, jak np. klienci.

 

Dodajmy definicję naruszenia prawa – co to właściwie oznacza?

Naruszenia prawa obejmują nie tylko konkretne działania, ale także uzasadnione podejrzenia dotyczące działań, które mogą prowadzić do naruszenia prawa. Definicja jest szeroka, a naruszenie może dotyczyć takich obszarów jak korupcja, zamówienia publiczne, bezpieczeństwo transportu, czy też ochrona środowiska. Co ważne, sygnalista nie musi być świadkiem naruszenia – wystarczy, że posiada informacje, które uzasadniają podejrzenie, że doszło lub może dojść do złamania prawa.

 

Obowiązki pracodawców – Kogo dotyczy ustawa?

Ustawa o ochronie sygnalistów stawia wymagania każdemu pracodawcy, ale szczególnie wyróżnia tych, którzy zatrudniają powyżej 50 osób. Zgodnie z Rozdziałem 3. są oni zobowiązani wprowadzić odpowiednie procedury zgłaszania naruszeń prawa. W szczególnych przypadkach, takich jak działalność w obszarze finansów, bezpieczeństwa czy ochrony środowiska, obowiązek ten dotyczy także mniejszych podmiotów. Co istotne, w przypadku jednostek samorządu terytorialnego ów obowiązek wprowadzenia procedury zgłoszeń wewnętrznych nie dotyczy gmin i powiatów liczących mniej niż 10 000 mieszkańców. Choć sygnalista i tak ostatecznie każdemu pracodawcy zdarzyć się może, nie każdy musi mieć stosowną procedurę. Ci, którzy są zobowiązani przez ustawę do ustanowienia wewnętrznej procedury zgłaszania naruszeń, nie tylko muszą opracować system zgłoszeń zapewniający poufność, integralność i rozliczalność, ale także zapewnić odpowiednią ochronę sygnalistom. Pracodawcy mają także obowiązek przekazywania pracownikom informacji na temat tych procedur, szczególnie na etapie rekrutacji. Procedura powinna zawierać między innymi szczegóły dotyczące osób odpowiedzialnych za przyjmowanie zgłoszeń, metod kontaktu oraz działań następczych.

 

Sygnalista – Bohater czy Kapuś?

Debata na temat roli sygnalistów jest pełna emocji. Z jednej strony, sygnaliści są bohaterami, którzy nie boją się ujawniać nieprawidłowości, nawet jeśli wiąże się to z ryzykiem utraty pracy czy reputacji, choć nie powinno. Z drugiej strony, pojawiają się obawy, że system ochrony sygnalistów może być nadużywany, a osoby zgłaszające nieprawidłowości mogą być postrzegane jako osoby działające na szkodę organizacji lub współpracowników. Kwestia ta nie jest jednoznaczna. Chociaż prawo wprowadza minimalne standardy ochrony sygnalistów, wciąż pozostaje wiele kwestii, które mogą budzić wątpliwości. Pracodawcy i organizacje muszą być świadomi, jak kluczowa jest równowaga między zapewnieniem ochrony sygnalistom a zapobieganiem nadużyciom tego mechanizmu. Dodajmy do tego, że w niektórych kręgach nadal funkcjonuje przekonanie, że zgłaszanie naruszeń jest formą nielojalności wobec pracodawcy lub współpracowników. Uzasadniona wydaje się również obawa, że ustawa może być wykorzystywana w sposób nieuczciwy, np. jako narzędzie do eliminowania konkurencji lub osobistego odwetu.

 

I na koniec…

Ustawa o ochronie sygnalistów wprowadza szereg ważnych regulacji, które mają na celu ochronę osób zgłaszających naruszenia prawa. Choć sygnaliści pełnią rolę strażników uczciwości, nie można zapominać o konieczności zapewnienia, by system ten nie był wykorzystywany w sposób nieuzasadniony. Z pewnością temat sygnalistów będzie jeszcze długo wzbudzał kontrowersje, a rolą organizacji będzie znalezienie odpowiedniej równowagi między ochroną sygnalistów a zapobieganiem nadużyciom. W literaturze przedmiotu zauważa się, że postrzeganie sygnalistów zmienia się wraz ze wzrostem świadomości społecznej na temat ich roli. W krajach zachodnich, gdzie funkcjonują podobne regulacje, coraz częściej uznaje się ich za osoby dbające o uczciwość i sprawiedliwość. Sygnalista nie jest donosicielem w negatywnym znaczeniu tego słowa, ale kimś, kto odważył się stawić czoła nieprawidłowościom, narażając się na ryzyko zawodowe i osobiste. Czas pokaże, czy ustawa o ochronie sygnalistów spełni pokładane w niej oczekiwania dotyczące zwiększenia transparentności i przeciwdziałania nadużyciom, czy dojdzie również do zmiany społecznej percepcji sygnalistów z osób kierujących się osobistymi pobudkami w ideowców walczących o sprawiedliwość.